Od rana było mi niedobrze. Głowa bolała tak, jakby jej zawartość nie mogła się już zmieścić w środku i usiłowała przecisnąć się na zewnątrz uszami. Stęchły zapach wilgoci w pozbawionym okien pokoiku wynajmowanej przez nas casy particulares dodatkowo przyprawiał o odruch wymiotny. Otworzyłam szeroko drzwi, żeby wpuścić odrobinę powietrza, ale to okazało się być jeszcze gorętsze […]
vinales
Taíno, plemię którego… nie ma
Kiedy Rodrigo de Jerez, towarzysz Krzysztofa Kolumba, dobił w listopadzie 1492 r. do wybrzeży Kuby, jego oczom ukazało się przedziwne plemię. Jego członkowie w ustach trzymali tutki z liści palmy czy kukurydzy i „spijali” z nich dym, który następnie wypuszczali przez gardła i nosy. Spodobał się Jerezowi gościnny lud i jego tytoniowy zwyczaj. On sam […]